Kacper Tekieli nie żyje
Informacja o śmierci Kacpra Tekielego, który stracił życie 17 maja 2023 roku w szwajcarskich Alpach, była ogromnym wstrząsem nie tylko dla polskiego środowiska wspinaczkowego. Wiadomość o przedwczesnym odejściu męża utytułowanej biegaczki narciarskiej Justyny Kowalczyk-Tekieli poruszyła całą Polskę. Niezwykle wzruszającym momentem była przemowa wygłoszona przez sportsmenkę podczas pogrzebu alpinisty – 30 maja 2023 roku w Gdańsku. Kowalczyk-Tekieli, wspominając ukochanego, złożyła mu ostatnią obietnicę.
Kacper założył w mojej głowie i sercu mocne stanowisko. (…) Złapiemy z Hugotkiem łopatki i to lawinisko odgruzujemy. Będziemy żyć, jak nauczył nas Kacper. Pełnią. Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty. Będziemy na każdą minutę zachłanni jak on – mówiła, deklarując:
Od tematu śmierci nie uciekaliśmy. To były trudne rozmowy, ale szczere i świadome. Hugo pojawił się na świecie dlatego, że mój kochany mąż był pewien, że nie tylko dam sobie w każdej sytuacji radę, ale i na ile się da zrekompensuję stratę. Na pewno go nie zawiodę. Zrobię wszystko, by wychować Hugotka na tak wspaniałego człowieka, jakim był Kacper. Żeby nasz chłopczyk dał komuś tyle szczęścia, ile dostałam ja
Justyna Kowalczyk-Tekieli spełnia swoją obietnicę
Niedługo po pożegnaniu męża Justyna Kowalczyk-Tekieli zaczęła realizować dane mu słowo. Od czasu do czasu medalistka olimpijska publikuje w mediach społecznościowych nowe posty i pokazuje, jak zdobywa kolejne szczyty – raz z synkiem, raz samotnie. W miniony weekend na jej Instagramie pojawiło się nowe, pierwsze od 3 czerwca zdjęcie. To selfie, do którego Kowalczyk-Tekieli zapozowała w Tatrzańskim Parku Narodowym, delikatnie się uśmiechając.
W opisie fotografii sportsmenka potwierdziła, że zamierza kontynuować to, co rozpoczęła. Nie trzeba było wielu słów. Wystarczyły dwa, ale jak wymowne – zwarte w hashtagu #forHugo, czyli „dla Hugo”.